Postmodernizm i jego wrogowie
Uznawany za proroka postmodernizmu Jacques Derrida mówił, że nie uważa się ani za postmodernistę ani za poststrukturalistę. Zapytany o to, czy czuje się postmodernistą, Michel Foucault odpowiedział, że nie rozumie, co miałoby łączyć ludzi określanych tym mianem. Jean-Francois Lyotard, którego Kondycja ponowoczesna uczyniła bardzo wiele dla rozpowszechnienia postmodernizmu, uznał tę swoją książkę za opartą na zmyśleniach i parodii, i w ogóle za najgorszą ze swych prac. Wynikałoby stąd, że największymi wrogami postmodernizmu byli intelektualiści, których uznawano za jego twórców. Tylko ponowoczesny mieszczański liberał Richard Rorty przyznawał się do postmodernizmu szczerze i, chciałoby się obecnie powiedzieć, całkiem bezwstydnie. Zjawisko wypierania się przez wielkich myślicieli przynależności do nurtów, które opinia publiczna postrzega jako przez nich stworzone, jest raczej regułą niż aberracją. Kiedy bowiem postmodernizm był już spychany w przeszłość przez komun...