Czy możliwa jest epistemologia ewolucyjna?



Czy możliwa jest epistemologia ewolucyjna?
Wprowadzenie do Wiedzy obiektywnej Karla Poppera

Pamięci Karla Poppera, w setną rocznicę Jego urodzin.

Niniejsze wprowadzenie zawiera fragmenty tekstu, który powstał pierwotnie jako wstęp przeznaczony do pierwszego wydania Wiedzy obiektywnej. Na etapie końcowych prac nad pierwszym wydaniem tej książki w 1991 roku Karl Popper sprzeciwił się jednak umieszczeniu w niej jakiegokolwiek wprowadzenia, dopuszczając jedynie notę od tłumacza.
Argumentował następująco: „Uważam, że jest rzeczą zgoła niesłuszną, aby moja książka (lub wybór moich tekstów) była publikowana z ‘Wprowadzeniem’ (zwłaszcza długim wprowadzeniem), napisanym przez kogoś innego; za moim pozwoleniem nigdy to się nie zdarzyło. Doszło do tego, o ile mi wiadomo, tylko dwa razy, i to bez mojego pozwolenia (raz we Włoszech, gdzie opublikowano moje Conjectures and Refutations z wprowadzeniem, mimo że nalegałem, aby je usunięto, oraz w polskim przekładzie mojego Społeczeństwa otwartego, opublikowanym przez wydawnictwo KRYTYKA, z wprowadzeniem Leszka Kołakowskiego (którego opinie o moim dziele są całkowicie błędne [totally mistaken])). Zapomniałem o trzecim przypadku: moja Nędza historycyzmu również została opublikowana przez wydawnictwo KRYTYKA, z wprowadzeniem Stefana Amsterdamskiego – być może lepszym (taką przynajmniej mam nadzieję!). Protestowałem w wydawnictwie KRYTYKA i żądałem usunięcia tych wprowadzeń. A teraz Pan pisze do mnie, że przełożył Wiedzę obiektywną – wielki wysiłek, za który jestem wdzięczny – i że niebawem książka ta ukaże się z ‘długim wprowadzeniem’ napisanym przez Pana osobiście. Nie mogę na to pozwolić. Nie prosił Pan o moje pozwolenie na to uprzednio, gdy zabiegał Pan u mnie o napisanie przedmowy [do wydania polskiego]! Mój list z 6 października 1989 roku natomiast, zwłaszcza jego ostatni akapit, musiał Panu uświadomić, że jestem całkowicie przeciwny [totally opposed] takim rzeczom: każdy autor powinien mieć prawo do tego, aby jego książka (za którą tylko on jest odpowiedzialny), mówiła sama za siebie, zwłaszcza w przypadku, gdy nie mogę nawet przeczytać, co zostało napisane o mojej książce. [...] A ponadto: nawet gdyby Pan przysłał mi angielski przekład tego, co Pan napisał, jestem zbyt stary, zbyt chory i zbyt przepracowany, aby je przeczytać. (List Karla Poppera do Adama Chmielewskiego z dn. 8 kwietnia 1991r., podkreślenia Karla Poppera).

Niniejsze wprowadzenie ukazało się za zgodą spadkobierczyni Karla Poppera, Melitty Mew w II wydaniu Wiedzy obiektywnej (PWN, Warszawa 2002).




Filozofia współczesna przechodzi etap głębokiej transformacji. Generalny kierunek tej przemiany można ująć stwierdzając, że zdecydowana większość post-greckich koncepcji filozoficznych polegała na odmiennych sposobach realizacji dążenia do kompletnej i wyczerpującej rekreacji bytu oraz możliwie najwierniejszej jego językowej kopii – czyli odkrywanie absolutnej prawdy. Prowadziło to z konieczności do budowania zamkniętych systemów pojęciowych, które rościły sobie pretensję do tego, iż tę absolutną prawdę sprawnie i trafnie uchwyciły.
Współczesny przełom w filozofii można uznać za wyraz buntu przeciwko temu tradycyjnemu systemowemu zamknięciu, a także za wyraz dążenia do tego, aby filozofia stale pozostawała otwarta na to, co nowe, jeszcze-nie-znane, aby unikała zamknięcia, które było ograniczeniem i zaślepieniem. Współczesna filozofia jest więc wezwaniem do zerwania z dominującym w naszej kulturze filozoficznej sposobem myślenia, który nieustannie (niekiedy wbrew naczelnym intencjom i deklaracjom) osuwa się w tradycyjną filozoficzną zamkniętość znanych z historii systemów. Obecna praca filozoficzna zatem to czas głębokiej redefinicji zadań filozofii i całkowicie odmiennego rozumienia jej natury. Naczelnym zadaniem filozofii w epoce dzisiejszej jest więc nieustanne dążenie do tego, aby droga do poznania nigdy nie ulegała zamknięciu. W związku z tym radykalnej zmianie ulega również funkcja filozofa. Uprzednio polegała ona na byciu strażnikiem prawdy, nawet jeżeli nie została ona jeszcze odkryta. Obecnie natomiast filozof otrzymuje zupełnie nowe zadanie – staje się strażnikiem niedawno uświadomionej sobie otwartości.
Karl Popper, którego setna rocznica urodzin minęła w 2002, był nie tylko jednym z pierwszych zadeklarowanych strażników otwartości. Był jej inicjatorem. Jeżeli więc z takiej perspektywy oceniać jego dzieło, to wbrew krytycznym opiniom o jego filozofii, które sformułowali liczni myśliciele, należy zdecydowanie stwierdzić, że jego praca nie poszła na marne i że obecny okres transformacji filozoficznej Karl Popper nie tylko przygotował i zapoczątkował, ale i w sporej mierze doprowadził do skutku, choć naturalnie jego filozofia nie stała się finalnym elementem w tej transformacji.
O filozofii i osobie Karla Poppera powiedziano wiele krytycznych słów. Kilka krytycznych ocen jego koncepcji zawieram również poniżej. Jednakże, mimo to wszystko, pozostanie niezaprzeczalnym faktem, że w przypadku Poppera mamy do czynienia z postacią wielkiego formatu. Filozofia Poppera, mimo zawartych w niej błędów, mimo jego osobistych idiosynkrazji, które zaważyły na sposobie nie zawsze trafnej argumentacji i niekiedy rażącym stylu jego pisarstwa, pozostanie jednym z najważniejszych dokonań intelektualnych XX stulecia. Można w istocie powiedzieć, że siła i bardzo szerokie oddziaływanie myśli Poppera ma swoje źródło właśnie w tym, co wielu uznaje za źródło jej słabości.
Poszukując przyczyn historycznego sukcesu filozofii Poppera, należy przede wszystkim wskazać niezwykłą moc jego zaangażowania w różnorodną problematykę filozoficzną, jego pasję filozoficzną, jaka była obca wielu reprezentantom innych nurtów filozoficznych minionego stulecia. Skupienie uwagi Poppera na pewnych zagadnieniach filozoficznych, uznawane niekiedy jako zbyt wąskie, doprowadziło do stanowczego postawienia problemów, jakie w innych okolicznościach pozostałyby niezauważone, a przynajmniej do odnowienia idei, które przy mniejszym zaangażowaniu emocjonalnym ich Autora nie doczekałyby się wystarczającej uwagi filozoficznej ze strony innych myślicieli. Upór Poppera w głoszeniu niektórych tez, jak na przykład twierdzenia o obiektywnym, a zarazem ewolucyjnym charakterze wiedzy, pozwoliło na wyraźne sformułowanie sposobu myślenia, który stanowił nieocenioną przeciwwagą dla subiektywizmu dominującego w innych nurtach filozoficznych, zwłaszcza w neopozytywizmie. Bezkompromisowość Popperowskiej krytyki indukcjonizmu i logicznego empiryzmu, która motywowała jego pracę intelektualną od samego początku jego rozwoju, pozwoliła lepiej i skuteczniej uświadomić filozofom XX stulecia problematyczność tego podejścia do zagadnień poznania, poszerzyło zawężone pole filozoficznego oglądu i doprowadziło do sformułowania nowych koncepcji filozoficznych zarówno w logice, rachunku prawdopodobieństwa, filozofii nauki, epistemologii, jak również ontologii i historii filozofii.
Popper uznawał Platona za jednego z największych wrogów społeczeństwa otwartego. Jednakże oceniając rolę i znaczenie filozofii Poppera można zaczerpnąć od Platona właśnie ideę mądrej rozmowy, konwersacji, którą Platon określał mianem dialektiké i którą pojmował jako wzajemne, przyjacielskie popychanie się ku prawdzie. Samemu Popperowi, który był krytykiem dialektyki w tej samej mierze, co krytykiem historycyzmu, ta dialektyczno-historyczna perspektywa byłaby z pewnością obca. Jednakże owa perspektywa umożliwia zrozumienie jego dzieła jako bardzo ważny etap w konwersacji filozoficznej ludzkości, jako bardzo ważny i donośny w niej głos, który do zabrania głosu pobudził innych i który tę konwersację z pewnością ożywił nowymi wątkami.

Szkic biograficzny
Karl Raimund Popper urodził się 28 lipca 1902 roku w Wiedniu, jako najmłodsze z trojga dzieci Simona Siegmunda Carla Poppera i Jenny Popper z domu Schiff. Simon Popper był znanym prawnikiem wiedeńskim oraz działaczem społecznym o poglądach liberalnych zbliżonych do szkoły Johna Stuarta Milla. Simon urodził się w 1856 r. w Raudnitz (obecnie Roudnice nad Labem) i był partnerem w firmie prawniczej kierowanej przez prawnika, który został pierwszym liberalnym burmistrzem Wiednia. Był także mistrzem jednej z najważniejszych loży masońskich, Humanitas, i głosił poglądy antyklerykalne, m.in. w satyrycznej książce Anno Neunzehnhundertdrei in Freilichtmalerei opublikowanej pod pseudonimem Siegmund Pflug[1]. Działalność społeczna Simona Poppera zyskała uznanie władcy cesarstwa Austro-Węgierskiego, który nadał mu tytuł Rycerza Orderu Franciszka Józefa (Ritter des Franz Josef Ordens), co wszelako, w świetle politycznego zaangażowania odznaczonego, stanowiło nie tylko nieoczekiwany honor, ale także poważny problem towarzyski. Jenny Popper (ur. 1864), podobnie jak dwie jej siostry, była uzdolnioną pianistką i miłośniczką muzyki; jej rodzice, spokrewnieni z rodziną Bruno Waltera, byli wśród założycieli Gesellschaft der Musikfreunde. Karl Popper miał w dzieciństwie (niezbyt miło wspominaną) sposobność śpiewania w chórze pod dyrekcją Bruno Waltera.
Karl, zwany w rodzinie zdrobnieniem Karli, miał dwie siostry; Emilie Dorothea (Dora) była starsza od brata o osiem, Anna Lydia (Annie) o cztery lata. Nawet po wielu latach Popper określał wpływ swych sióstr na siebie jako „dominujący”. Simon Popper zmarł w 1932 roku, w tym samym roku również, w ataku choroby, samobójstwo popełniła Dora. Annie, wyemigrowawszy w okresie późniejszym do Szwajcarii, zyskała sławę jako pisarka powieści romantycznych.
Oboje rodzice Karla byli Żydami, którzy przeszli na protestantyzm, „religię niemieckiego Oświecenia”, zgodnie z przekonaniem głoszonym przez Simona Poppera o konieczności asymilacji do zamieszkiwanej społeczności. Przyjęcie katolicyzmu przez Żyda w zdominowanym przez tę religię, antysemickim społeczeństwie, było rzeczą nie do pomyślenia. Mimo zmiany religii, pochodzenie żydowskie Karla odegrało w późniejszym okresie negatywną rolę w jego dostępie do możliwości rozwoju intelektualnego i ostatecznie w podjęciu decyzji o emigracji z Austrii. Te negatywne skutki dotknęły również żony Karla, nie-Żydówki, karanej ostracyzmem społecznym za małżeństwo z Żydem, a także (według niektórych interpretacji) znalazły wyraz w idei „nieustannego poszukiwania”, która dominuje w Popperowskiej filozofii nauki i filozofii społecznej na równi z jego życiem osobistym, uznawanym za (nieświadomą) realizację wzorca moralnego utrwalonego w kulturze europejskiej przez legendę o le Juif errant – Żydzie Wiecznym Tułaczu.
Rodzina Poppera zamieszkiwała w kamienicy przy ulicy Bauernmarkt 1 w centrum Wiednia, nieopodal katedry pod wezwaniem św. Stefana. Ich mieszkanie nad siedzibą firmy prawniczej, w której partnerem był Simon Popper, było pełne książek; liczbę dzieł w jego bibliotece określa się na ok. 10000 tomów. Jedynym miejscem pozbawionym książek był pokój jadalny, zdominowany z kolei przez fortepian i tomy nut. W mieszkaniu wisiały dwa duże portrety, z których jeden przedstawiał Darwina, drugi zaś Schopenhauera.
Karli miał nie najlepsze doświadczenia szkolne; kilkakrotnie zmieniał szkoły, często reagując chorobą na trudności z przystosowaniem się do grup rówieśniczych i nauczycieli. W kłopotach szkolnych niebagatelną rolę odegrało jego pochodzenie żydowskie. Po latach wspominał, że w trakcie jednej z pieszych wycieczek szkolnych wraz z nauczycielami był świadkiem, jak podczas spożywanego na trawie posiłku nie baczący na jego obecność nauczyciele wznieśli toast za „zagładę Żydów”. Poza tym szkoła kojarzyła się Karlowi z okropną nudą i niepowetowaną stratą czasu.
W dniu dwunastych urodzin Karla Austria wypowiedziała wojnę Serbii. Początkowo wojna nie wpłynęła istotnie na losy rodziny Popperów, jednakże wiadomość o śmierci na froncie syna Rosy Graf, ulubionej siostry Zygmunta Freuda i zarazem przyjaciółki Popperów, wywarła wielki wpływ na Karla. Skutki przegranej przez Austrię wojny i rozpadu cesarstwa austro-węgierskiego okazały się dla Popperów tragiczne; w szczególności inflacja pozbawiła rodzinę Simona wszelkich oszczędności.
W 1918 roku, w wieku lat szesnastu Karl opuścił dom, imając się różnych zajęć, w tym praktyki czeladniczej u stolarza i pracy opiekuńczej nad zaniedbanymi dziećmi. Kiedy doszło do wypadku jednego z dzieci bawiących się w ogródku jordanowskim podczas dyżuru Karla, został on postawiony w stan oskarżenia za niedbalstwo; adwokatem Karla był jego ojciec, choć Karl potrafił samodzielnie udowodnić, że już wcześniej zwracał uwagę władzom ośrodka opiekuńczego na niebezpieczeństwo związane z konstrukcją urządzeń do zabawy.
W tym okresie przystąpił również do ruchu socjaldemokratycznego, a następnie przez krótki okres był członkiem ugrupowania komunistycznego, ulegając silnym wpływom trójki rodzeństwa Eislerów; Elfriede („Fritzi”), Gerhart i Hanns Eislerowie „najbardziej interesujące rodzeństwo w historii ruchu komunistycznego”, wywarli później istotny wpływ na dzieje ruchu komunistycznego w Europie, Związku Radzieckim, USA i Chinach. Zaniepokojony losem syna Simon Popper wezwał na pomoc ulubionego wujka Karla, Waltera Schiffa (wybitny ekonomista i profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego), aby pomógł sprowadzić marnotrawnego syna ze złej drogi i wybić mu z głowy komunizm. Kiedy jednak cieszący się szacunkiem Karla wuj Schiff powiedział: „uwierz mi na słowo, że komunizm jest nierealny” i dodatkowo przywołał autorytet „dwóch Mengerów” (Antona i Carla), skutek był wręcz odwrotny: od najmłodszych lat bowiem Karli nie lubił dawać posłuchu żadnym autorytetom. Krnąbrność Poppera dała się m.in. we znaki późniejszemu znanemu socjologowi Paulowi F. Lazarsfeldowi (1901-1976), którego znał od dzieciństwa i z którym, mimo braku wzajemnej sympatii, współpracował przez ponad dziesięć lat w studenckiej organizacji socjalistycznej. W chwili irytacji Lazarsfeld powiedział, że „Popper nie chce ani kierować, ani nie być kierowanym”, które to określenie całkiem Karlowi odpowiadało. (W latach późniejszych podczas posiedzeń rady naukowej LSE, gdy przychodziło do głosowania, Popper najpierw spoglądał, jak głosuje przewodniczący zebrania, a potem głosował w sposób odwrotny). Zerwanie Poppera z komunizmem dokonało się jednak, gdy podczas zaburzeń politycznych w 1919 roku był świadkiem strzelaniny, w której ofiarą padli demonstrujący młodzi socjaliści. Demonstracja ta była inspirowana przez komunistów, z którymi współpracował wówczas Karl; fakt ten sprawił, że młody Popper na trwałe zwrócił się przeciwko komunizmowi, a w szczególności przekonaniu, że przemoc rewolucyjna jest warunkiem koniecznym postępu ku dyktaturze proletariatu.
W latach 1918-1922 roku studiował na Uniwersytecie Wiedeńskim, a następnie na nowo powstałym Pädagogischen Universität Wien, gdzie spotkał swoją przyszłą żonę Josefine Annę Henniger („Hennie”, 1906-1985). Utrzymywał się z korepetycji udzielanych studentom amerykańskim, jego odziewek stanowił używany mundur z demobilu, wiele czytał i oddawał się swoim ulubionym rozrywkom, spacerom po górach i słuchaniu muzyki. W tym czasie był również członkiem Verein fur musikalische Privatauffuhrungen Arnolda Schönberga. Nie znalazłszy jednak, mimo starań, upodobania w muzyce Schönberga, w duchu konserwatywnej rebelii wstąpił do konserwatorium muzycznego, do którego został przyjęty na podstawie fugi w tonacji f-moll na organy, utrzymanej w duchu J.S. Bacha, swego ulubionego kompozytora. (Prawykonanie tego utworu odbyło się 5 sierpnia 1992 roku w Paisley Abbey; utwór wykonała dama Gillian Weir; na marginesie: Popper nigdy nie polubił Chopina, a muzykę Beethovena i Mozarta cenił mniej od Bacha, z racji ich subiektywistycznego „ekspresjonizmu”.) W tym czasie przesiąkł również etosem ówczesnego purytańskiego ruchu młodzieżowego, który obejmował zakaz wszelakich używek; do końca życia nie znosił dymu tytoniowego, co było jedną z ważkich przyczyn jego późniejszej izolacji w London School of Economics (gdzie nie było wówczas jeszcze zakazu palenia obowiązującego poza salami wykładowymi), a zapamiętany z dzieciństwa widok pijanego człowieka zabitego przez furmankę na wiedeńskiej ulicy wzbudził w nim skrajny wstręt do alkoholu. (Mówi się tylko o jednym przypadku, gdy Popperowie, mieszkający już w powojennej Anglii, poczęstowali jednego ze swych gości alkoholem, którym miało być porto; przypadek ten jednak, mimo obszernej dyskusji na ten temat w ramach szkoły krytycznego racjonalizmu, nie uzyskał niezależnego potwierdzenia.)
Popper studiował do 1928 roku, w którym uzyskał doktorat na podstawie pracy „Zur Metodenfrage der Denkpsychologie”, pomyślnie zdając egzaminy u Karla Bühlera. i Moritza Schlicka, założyciela Koła Wideńskiego. W 1919 roku Popper wysłuchał wykładu Alberta Einsteina, z którego, jak przyznał, niewiele zrozumiał, zapamiętał jednak stwierdzenie Einsteina, że uzna swoją teorią za fałszywą, gdy wynikające z niej przewidywanie przesunięcia spektralnego ku czerwieni nie zostanie potwierdzone. Był poruszony tą postawą, którą uznawał za radykalnie odmienną od znanej mu wcześniej postawy zwolenników psychoanalizy i marksizmu, którzy każde wydarzenie uznawali za potwierdzenie ich teorii i dla których nie było faktu nie dającego się wyjaśnić na ich gruncie. Jego zainteresowania naukowe i metodologiczne podsycały rozmowy z Juliusem Kraftem w latach 1924-1925, koncentrujące się wokół problemów z Kantowskim pojęciem wiedzy syntetycznej a priori. W toku tych dyskusji Popper ukształtował zrąb swych późniejszych poglądów dochodząc do przekonania, że przynajmniej niektóre z twierdzeń, uznanych przez Kanta za syntetyczne a priori, zostały obalone, a zarazem że jeżeli teorie naukowe mają charakter uniwersalny, to nie mogą być wywiedzione z doświadczenia, wbrew upowszechnianemu od czasów Bacona dogmatowi indukcjonistycznemu.
W 1929 roku Popper przedstawił pracę „Axiome, Definitionen und Postulate der Geometrie”, na podstawie której uzyskał kwalifikacje nauczyciela przedmiotów ścisłych w szkołach podstawowych. W roku 1930 uzyskał pierwsze stanowisko nauczycielskie i ożenił się z Hennie (ich bezdzietne małżeństwo przetrwało do 1985 roku, tj. do śmierci Hennie). Wówczas spotkał również Herberta Feigla i Victora Krafta, członków Koła Wiedeńskiego. Feigl, wysłuchawszy samodzielnie rozwiniętych poglądów Poppera na indukcję i demarkację, uświadomił mu, że jego krytyka tez obowiązujących w Kole Wiedeńskim ma ogromne znaczenie i nakłaniał go usilnie do ogłoszenia swych myśli w formie książki. W ten sposób urodziła się pierwsza i, jak twierdzi wielu jego zwolenników, najlepsza książka Poppera pt. Die beiden Grundprobleme der Erkenntnistheorie składająca się z dwóch tomów, Das Induktionproblem i Das Abgrenzungsproblem. Książka ta, nigdy właściwie nie ukończona, ulegała naprzemian radykalnym skrótom i obszernym poszerzeniom. Ostatecznie, po kolejnym radykalnym skróceniu, ukazała się jako Logik der Forschung (I wydanie niemieckie Die beiden… ukazało się dopiero w Tubingen w 1979 roku). Logik der Forschung[2] była czytana przez niektórych członków Koła Wiedeńskiego, w tym Carnapa i Neuratha, którzy w swoich publikowanych recenzjach wyrażali się o niej pozytywnie; zaskarbiła mu ona również miano „oficjalnej opozycji” Koła Wiedeńskiego. W 1934 roku Popper uczestniczył w seminarium („Vorkonferenz”) odbywającym się przed międzynarodowym kongresem Koła w Pradze, gdzie spotkał Alfreda Tarskiego; niedługo potem Tarski, przebywający na stypendium w Austrii, objaśnił mu założenia swojej semantycznej definicji prawdy (odbyło się to na ławce w jednym z parków wiedeńskich), którą Popper uznał za rehabilitację zdroworozsądkowej idei prawdy jako „korespondencji zdań z faktami”. W roku szkolnym 1935-36 Popper wziął urlop bezpłatny od zajęć dydaktycznych w szkole i udał się z cyklem odczytów za granicę; zamiast jednak mówić o własnych ideach, wykładał głównie zasady semantycznej teorii Tarskiego, stając się jej pierwszym popularyzatorem za Zachodzie. Wykładał w Londynie, Cambridge, Oxfordzie, Brukseli, Utrechcie i Kopenhadze; wśród jego słuchaczy byli m.in. Russell, Moore, Schrödinger, Hayek, Woodger (późniejszy tłumacz Tarskiego na język angielski), Bernal, Oppenheim i Bohr.
Uczestnictwo Poppera w burzliwych wydarzeniach politycznych młodej Republiki Austriackiej i wnikliwość, z jaką obserwował zjawiska społeczne w Europie, zwłaszcza imigracja Żydów do Wiednia, zajmowanie przez nich coraz bardziej eksponowanych stanowisk w polityce, życiu partyjnym i w prawie austriackim, a także narastający w reakcji na to antysemityzm w Austrii i Niemczech, wzbudziły w nim przekonanie o nadchodzącej katastrofie wojennej i niepokój o los rodziny oraz swój własny. Na rok przed aneksją Austrii przez II Rzeszę Niemiecką Popper wyemigrował do Nowej Zelandii, pozostawiając za sobą chorą matkę, która niebawem zmarła, oraz liczną rodzinę ze strony ojca i matki. W trakcie wojny z rąk nazistów zginęło szesnaścioro krewnych Karla. W latach 1937-1945 w Nowej Zelandii, znajdującej się, jak mawiała Hennie, „w połowie drogi na Księżyc”, Popper wykładał filozofię na University of New Zealand w Christchurch. Pracując w skrajnie niesprzyjających warunkach i w sytuacji konfliktu osobistego z bezpośrednim zwierzchnikiem, napisał tam dwie ważkie książki, The Poverty of Historicism[3] i The Open Society and Its Enemies[4], które uznawał za swoje „dzieło wojenne” Opublikowane w 1945 roku w Londynie po wielu trudach, głównie dzięki wsparciu Ernesta Gombricha i Friedricha Hayeka, Open Society zrobiło wielkie wrażenie w powojennej Europie i przyniosło autorowi wielką sławę, a także zapewniło sukces staraniom Hayeka, który zabiegał o zatrudnienie Poppera w London School of Economics.
W styczniu 1946 roku Popperowie przybyli do Londynu, gdzie Popper objął stanowisko profesora logiki i metody naukowej w LSE. Jego późniejsze starania o stanowisko w Cambridge nie przyniosły pozytywnego skutku. (Stało się tak zapewne dlatego, że uczestnicząc w odczycie na temat zjawisk paranormalnych w Cambridge, w którym padło stwierdzenie, że „byłoby strusią polityką nieprzyjmowanie do wiadomości licznych argumentów na rzecz istnienia takich zjawisk”, Popper zabrał głos w dyskusji, by w tej konkretnej sprawie „powiedzieć życzliwe słowo o strusiu”. W gronie jej uczestników był jednak C. D. Broad, etyk wielce poważany w Cambridge, który na starość z całą powagą oddawał się badaniom zjawisk paranormalnych. To jego wpływ miał zaważyć na negatywnej opinii o Popperze w Cambridge.)
Wykłady Poppera w LSE cieszyły się początkowo ogromną popularnością i z biegiem lat skupił wokół siebie liczne grono uzdolnionych uczniów i zwolenników w Anglii oraz za granicą; byli wśród nich John Watkins, Imre Lakatos, Paul Feyerabend, David Miller, Alan Musgrave, Joseph Agassi, John Worrall, Elie Zahar, William Bartley III, Hans Albert, Ian Jarvie, Peter Munz, Colin Howson, Jeremy Shearmur, Günther Wächtershäuser, Peter Urbach, Mark A. Notturno i wielu innych; niektórzy z nich w okresie późniejszym stali się krytykami filozofii swego mistrza. W LSE Popper prowadził także seminarium dla pracowników swojego departamentu; podczas jego posiedzeń dał się poznać jako bardzo wymagający i w miarę upływu czasu coraz bardziej kłopotliwy przewodniczący obrad, zdobywając niebawem opinię „trudnego” człowieka, starającego się narzucić swoje poglądy. Podczas tych seminariów referent niekiedy nie wyszedł poza odczytanie tematu swojego tekstu, ponieważ Popper kwestionował wszystkie sformułowania tytułu. Wówczas ukuto powiedzenie ilustrujące zachowanie Poppera: Thou shall not speak whilst I am interrupting you (Nie będziesz mówił, kiedy ja ci przerywam). Również wtedy Paul Feyerabend zaczął głosić pogląd, że Popper „narzuca jarzmo krytycznego racjonalizmu” swoim kolegom; takie postępowanie Poppera miało być również odpowiedzialne za późniejszy „anarchizm metodologiczny” Feyerabenda. Podobne tło miał także spór Poppera z początkowo ukochanym uczniem, Imre Lakatosem; do dramatycznego zerwania między nimi doszło na krótko przed ukazaniem się dzieła zbiorowego The Philosophy of Karl Popper i przedwczesną śmiercią Lakatosa w 1974 r., który zamieścił tam surową krytykę idei Poppera.
25 października 1946 roku doszło w Cambridge do słynnego i do dziś kontrowersyjnego sporu między Popperem i Wittgensteinem na temat istnienia problemów filozoficznych; moment ten zapoczątkował trwającą do chwili obecnej wzajemną nieżyczliwość między brytyjskimi zwolennikami obu wiedeńskich filozofów[5]. Gilberta Ryle’a, który napisał pozytywną recenzję Open Society dla pisma „Mind”, spotkał ostracyzm ze strony zwolenników Wittgensteina, o których Popper nie miał dobrego zdania, ponieważ w chwili, gdy świat był ogarnięty najstraszniejszą z wojen, filozofowie analityczni z całą powagą zajmowali się zagadnieniem, czy świat realnie istnieje. W swych rozważaniach czerpali oni sowicie z dzieł i wykładów Wittgensteina, nie czerpiąc wszelako wzorców płynących z osobistego zaangażowania moralnego swojego mistrza.
Zatrudniony w LSE Popper opublikował angielski przekład Logik der Forschung, a w latach następnych Conjectures and Refutations[6], po przejściu na emeryturę (w 1969 roku) ukazała się dwutomowa praca The Philosophy of Karl Popper w prestiżowej amerykańskiej serii The Library of Living Philosophers, zawierająca m.in. Unended Quest. An Intelectual Autobiography[7]. W latach następnych ukazała się Objective Knowledge. An Evolutionary Approach[8], długo oczekiwany Postscript to the Logic of Scientific Discovery (w trzech tomach opracowanych przez Williama Bartleya III), The Self and Its Brain (wraz z Johnem Ecclesem), The World of Propensities[9] oraz tomy jego wykładów wygłaszanych w USA i zbiory esejów filozoficznych. Popper zmarł w pełni sił intelektualnych w wieku 92 lat. Po jego śmierci ukazała się książka The World of Parmenides.
Trwająca ponad siedemdziesiąt pięć lat intensywna praca intelektualna Karla Poppera objęła wiele dyscyplin filozoficznych: filozofię nauki, metodologię nauk przyrodniczych i społecznych, filozofię społeczną i polityczną, a także ontologię, logikę, teorię prawdopodobieństwa i historię filozofii starożytnej.

Czy możliwa jest obiektywna epistemologia ewolucyjna?
Filozofia analityczna dopracowała się definicji wiedzy, na mocy której za wiedzę uznaje się przekonanie prawdziwe i uzasadnione (true justified belief). Wiedza obiektywna Karla Poppera to dzieło zawierające argumentację na rzecz całkowicie odmiennej koncepcji wiedzy. Intencje Poppera, zawarte w tej książce, można streścić w stwierdzeniu, że wiedza nie jest ani przekonaniem, ani nie jest prawdziwa, ani uzasadniona. Ten przewrotny pogląd trafnie wyraża angielskojęzyczny kalambur, zgodnie z którym wiedza według Poppera to unjustified untrue unbelief. Popperowskie odwrócenie tez epistemologicznych stwarza pozór, że definiuje on wiedzę w sposób negatywny. Treść Wiedzy obiektywnej w żadnej mierze nie sprowadza się jednak to takiej „negatywnej” epistemologii, zawiera bowiem twierdzenia pozytywne, spośród których na czoło wysuwa się przekonanie o obiektywnym, a zarazem ewolucjonistycznym charakterze ludzkiej wiedzy. Zawarta w niniejszym tomie klarowna ekspozycja tych aspektów Popperowskiej epistemologii zwalnia od streszczania jej zrębów, warto jednak zatrzymać się nad niektórymi zarzutami, jakie zostały sformułowane przeciwko ewolucjonizmowi i obiektywizmowi w epistemologii przez przedstawicieli innych nurtów filozoficznych.
Jednym z głównych wątków niniejszej książki Poppera jest propozycja ujęcia wiedzy jako dynamicznej i obiektywnej sfery, która jest niezależna od realnych, indywidualnych podmiotów poznających. Popper w swojej konstrukcji ontologicznej wskazuje typy relacji i zależności pomiędzy trzecim światem oraz światem stanów subiektywnych i obiektów fizycznych. Ponadto, co ważne, Popper rozumie świat wiedzy obiektywnej jako produkt – często niezamierzony – działalności językowej i poznawczej człowieka, nie zaś autonomicznie bytujący w oderwaniu od sfery materialnej i psychicznej człowieka.
Popperowskie obiektywistyczne stanowisko, co jest naturalne, wynika z głoszonego w tej książce i w dziełach poprzednich, konsekwentnego i radykalnego antypsychologizmu. Kwestia wykazania słuszności psychologizmu czy antypsychologizmu w teorii wiedzy daleko wykracza poza kontekst filozofii Poppera, należy ją bowiem uznać za jeden z antagonizmów konstytutywnych dla formy myślenia filozoficznego, a jako taka znajduje się ona poza sferą zagadnień rozstrzygalnych za pomocą tradycyjnych narzędzi filozoficznych; stanowi ona bowiem jednych z punktów węzłowych całej filozofii, dzięki któremu narzędzia te w owym odwiecznym sporze się wykuwały. Uchylając się więc od zajęcia stanowiska w kwestii obiektywności wiedzy pragnę podkreślić kilka aspektów tego zagadnienia w ujęciu Popperowskim.
Należy do nich przede wszystkim oryginalność i odmienność Popperowskiej koncepcji teorii obiektywności trzeciego świata idei i problemów w stosunku do licznych innych koncepcji o analogicznym charakterze. Koncepcja trzech światów pozwala Popperowi interesująco redefiniować pojęcie istnienia, poszerza je bowiem w taki sposób, aby można było przypisać istnienie obiektom trzeciego świata; definiuje on mianowicie istnienie jako zdolność do oddziaływania, podając definicję istnienia, której prototyp sformułował Platon w Sofiście (247de), choć wydaje się, że Popperowski pomysł został sformułowany niezależnie od Platona. Ponadto Popper w sposób samoświadomy wskazuje na podobieństwa swej idei do propozycji Hegla, Bernarda Bolzano, Gottloba Fregego czy Alexiusa von Meininga, a zarazem podkreśla różnice, jakie między nimi zachodzą. Najważniejsza z nich to uznanie przedmiotów zamieszkujących świat 3 za ludzkie wytwory, nie zaś za odwiecznie bytujące idee Platońskie, oraz nadanie im ewolucyjnej dynamiki, której w koncepcjach intencjonalistów były pozbawione.
Opowiedzenie się za antypsychologicznym podejściem do wiedzy w naturalny sposób wyklucza z obszaru badania kilka zagadnień o absolutnie fundamentalnym znaczeniu, a mianowicie problem mechanizmów prowadzących do powstawania w ludzkich umysłach wiedzy, która po „obiektywizacji” staje się elementem „trzeciego” świata. W istocie Popper posuwa się do twierdzeń, że o tym, w jaki sposób powstało dzieło, można dowiedzieć się w znacznie pewniejszy sposób drogą analizy gotowego, „trzecioświatowego” wytworu, artefaktu, niż ze studiowania czynności wiodących do jego powstania. Ten obszar zagadnień został przezeń wykluczony terenu dociekań jego filozofii, jako obca jej dziedzina psychologii twórczości naukowej czy artystycznej. Powiada, że możemy nauczyć się więcej o heurystyce i metodologii, czy nawet o psychologii badań naukowych, studiując teorie i argumenty na ich poparcie oraz przeciw nim niż przez studiowanie ich bezpośrednich psychologicznych czy socjologicznych aspektów. Ogólnie mówiąc, możemy się bardzo wiele nauczyć o zachowaniu i psychologii z badania gotowych wytworów.
W tej kwestii należy zwrócić uwagę, z jednej strony, na konsekwencję w Popperowskim myśleniu o wiedzy, z drugiej zaś na pewne problemy, jakie ten konsekwentny wybór stawia przez Popperowską teorią epistemologiczną. Uznawszy bowiem powyżej za całkowicie dopuszczalne takie postępowanie, tj. ów skrajny antysubiektywizm, który Popper obiera zarówno w swojej teorii trzech światów, jak i w teorii rozwoju wiedzy naukowej, trzeba uznać w konsekwencji to, że właśnie wskutek tej Popperowskiej stanowczości w przestrzeganiu ostrej granicy między kontekstem odkrycia i kontekstem uzasadniania, nie podjął on psychosocjologicznych badań nad poznaniem, które wyszły na plan pierwszy w II połowie XX wieku. Można powiedzieć, iż to wskutek tego uzasadnionego doktrynalnie pominięcia w filozofii Poppera straciła ona radykalnie na znaczeniu w pod koniec minionego stulecia.
Kwestia stanowczego antysubiektywizmu prowadzi w koncepcji Poppera do pewnych komplikacji, ponieważ Popper z jednej strony twierdził, że jego teoria rozwoju nauki odcina się od pragmatycznych, społecznych i innych, należących do kontekstu odkrycia aspektów jej budowania i funkcjonowania, to jednak głosił zarazem, że jego koncepcja opisuje nie tylko obiektywny, idealny świat nauki jako takiej, jaką powinna być, ale że istotnie nauka rzeczywista rozwija się zgodnie z jego schematem. Przekonanie to, jak się wydaje, jest obecnie, w obliczu licznych, a wiele wskazuje, że prawomocnych argumentów krytycznych całego nurtu „relatywistycznego” przeciwko niemu, trudno zaakceptować, tym bardziej, że rozwój filozofii poszedł w kierunku wręcz przeciwnym do obranego przez Poppera.
Kolejne zagadnienie z tym związane dotyczy tego, że choć Popper w swojej metodologii nakłada na teorie naukowe różne surowe warunki zmuszające do ekonomizacji pojęć pierwotnych, do uniwersalności i prostoty, to w budowie swojej teorii ontologicznej zdaje się rezygnować z własnych wymogów i nakazów metodologicznych. Teoria trzeciego świata wprowadza więc do jego systemu licznych koncepcji swego rodzaju napięcie, które sugeruje być może nawet zachodzenie sprzeczności w jego systemie metafilozoficznym.
Potencjalnie bardziej płodną ideą Poppera w tej książce wydaje się szereg pomysłów składających się na tytułowy „ewolucjonizm epistemologiczny”. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że Popper uznaje dwa różne rozumienia idei ewolucjonizmu epistemologicznego. Pierwsze to przekonanie, że racjonalność ludzka służy wykrywaniu prawdy o świecie, drugie zaś to idea, że racjonalność jest czynnikiem sprzyjającym przetrwaniu. Wydaje się, że akceptacja obu tych interpretacji ewolucjonizmu teoriopoznawczego twierdzenia prowadzi do istotnych problemów na gruncie teorii wiedzy Poppera. W pierwszej kolejności rozpatrzę rozumienie racjonalności jako narzędzia odkrywania prawdy. Idzie mianowicie o to, w jakiej mierze można nadać wystarczająco precyzyjny sens ogólnej ideę wiedzy ludzkiej jako rezultatu procesów adaptacyjnych człowieka do jego środowiska, aby otrzymać dobre ewolucjonistyczno-epistemologiczne zrozumienie i wyjaśnienie prawdziwej wiedzy naukowej?
Najprostszym sposobem na sformułowanie ewolucjonistycznej teorii poznania ludzkiego jest uznanie za Popperem, że racjonalność ludzka (ludzkie władze racjonalnego poznania), są ewolucyjnym efektem ludzkich prób dostosowania się do otoczenia i przetrwania. Gdyby zatem w długim procesie ewolucyjnym nie wykształcił się nam organ mózgu, nie byłoby istot zdolnych do racjonalnego myślenia i wiedza nie byłaby możliwa. Poczynając od prymitywnych stworzeń do ameby, wszystkie istoty żywe stawiają swe hipotezy i w zależności od tego, czy są one trafne czy błędne, przedłużają byt tym istotom, albo nie.
Co to znaczy, że hipoteza, postawiona przez dane stworzenie zajęte walką o przetrwanie jest trafna, czyli prawdziwa? Należałoby przyznać, że przypuszczalnie jest ona prawdziwa, ponieważ gdyby była fałszywa, to – jak pisze Popper – krok podjęty zgodnie z sugestiami co do konstrukcji świata, wynikającymi z takiej hipotezy, okazałyby się ostatnim krokiem w życiu danej istoty. Z tego punktu widzenia można więc powiedzieć, że ukształtowana w toku ewolucji ludzka racjonalność jest biologicznym narzędziem do wykrywania obiektywnej prawdy o świecie i że dzięki temu właśnie, iż racjonalność jest w stanie budować obiektywnie prawdziwe przekonania o świecie, sprzyja ona przetrwaniu istot, które tę racjonalność posiadają[10].
Ten typ epistemologicznego teoretyzowania o ludzkiej wiedzy został jednak generalnie zakwestionowany m.in. przez Thomasa Nagela, który rozważając wartość schematu ewolucjonistycznego w wyjaśnianiu ludzkiej wiedzy i racjonalności pisze: „Możliwość istnienia umysłów zdolnych do kształtowania coraz bardziej obiektywnych pojęć o rzeczywistości nie da się wyjaśnić za pomocą teorii doboru naturalnego, ponieważ nie wyjaśnia ona żadnych możliwości w ogóle, lecz tylko dobór pomiędzy różnymi możliwościami. Ale jeżeli możliwość istnienia obiektywnych umysłów uznamy za coś nie dającego się wyjaśnić, to dobór naturalny nie jest w stanie zaproponować żadnego prawdopodobnego wyjaśnienia ich aktualnego istnienia. Rozwinięte zdolności intelektualne istot ludzkich, inaczej niż wiele innych anatomicznych, fizjologicznych, postrzegawczych czy bardziej rudymentarnych cech poznawczych, same w sobie stanowią bardzo kiepskie kandydatury dla wyjaśnień ewolucyjnych. Nie sugeruję, jak to raz uczynił Kant, że rozum nie posiada cech sprzyjających przetrwaniu [has negative survival value] i że winien być zastąpiony instynktem. Lecz zdolność do formowania teorii kosmologicznych i subatomowych odrywa nas zbyt daleko od okoliczności, w których naszą umiejętność myślenia dałoby się poddać ewolucyjnym sprawdzianom i nie ma najmniejszego powodu, wywodzącego się z teorii ewolucji, aby polegać na jej ewentualnych zastosowaniach do tych skomplikowanych spraw. W istocie, gdybyśmy per impossibile uwierzyli, że nasza zdolność do zdobywania wiedzy obiektywnej jest produktem doboru naturalnego, dałoby to podstawę usprawiedliwiającą poważny sceptycyzm co do jej wyników wykraczających poza bardzo ograniczony i znany nam zakres. Ewolucjonistyczne wyjaśnienia naszego teoretyzowania nie dawałyby absolutnie żadnych potwierdzeń dla naszych zdolności odkrywania prawdy. Jeżeli proces ten zbliża nas rzeczywiście do coraz bardziej prawdziwych i bardziej obiektywnych teorii o świecie, zachodzić musi coś jeszcze, a nie tylko dobór naturalny”[11]. Ujmując twierdzenia Nagela możliwie najprościej należy stwierdzić, że nie widać żadnego bezpośredniego związku pomiędzy takimi osiągnięciami ludzkimi jak wyrafinowane teorie fizyczne czy chemiczne, a ludzkim dążeniem do zachowania swego istnienia. Sugeruje to, że ewolucjonizm jest narzędziem zbyt niedokładnym, zbyt grubym na to, aby tego rodzaju efekty działalności poznawczej człowieka dało się za jego pomocą wyjaśnić.
Można oczywiście zinterpretować rolę ewolucji w nauce w taki sposób, aby wykazać, iż idea ta jest mimo wszystko w stanie wyjaśnić również powstanie owych najbardziej wyrafinowanych teorii fizycznych, chemicznych i innych, które nie mają znaczenia dla przetrwania ludzkości jako gatunku. Mogą one jednak mieć znaczenie, pozwalając sobie na odrobinę ironii, dla przetrwania poszczególnych naukowców, którzy starając się przetrwać we wrogim środowisku swoich instytucji badawczych, są zmuszani do wymyślania teorii, które potrafią im zapewnić zwycięstwo w walce o byt (scil. zachowanie swych stanowisk). Taka interpretacja ewolucjonistycznej idei w epistemologii ma w istocie charakter koncepcji socjobiologicznej, pozwala bowiem zrozumieć, iż niekiedy uczonym zwycięstwo w walce o byt zapewnia nie tyle wymyślenie nowej teorii naukowej, ile likwidacja zagrożenia ze strony konkurencyjnych uczonych i ich teorii poprzez pozbycie się tych uczonych z instytucji badawczych różnymi metodami (dla tych z kolei jedyną alternatywą jest cierpliwe oczekiwanie, aż ich oponenci wymrą). Takie sposoby tworzenia nisz ekologicznych są powszechnie stosowane przez uczonych stanowi silne indukcyjne poparcie dla tak pojętego ewolucjonizmu epistemologicznego. Jeszcze silniejszym indukcyjnym poparciem dla tej interpretacji ewolucjonizmu stanowi jest to, że większą gwarancję przetrwania takiemu uczonemu daje nie teoria bardzo oryginalna, ale raczej średnio oryginalna, mutacja raczej przeciętna aniżeli radykalna, rozwiązanie prostej łamigłówki niż teoria rewolucyjna, raczej przyczynek niż poważny wkład. O tym bowiem, co uchodzi za poważny wkład do nauki jednego uczonego decydują inni naukowcy, a ich decyzja zależy od tego, jak silną pozycję zajmuje twórca danej teorii/przyczynku/poważnego wkładu, albo, inaczej mówiąc, ich decyzja zależy od tego, jak bardzo ich przetrwanie zależy od jego przetrwania. Interpretacja ta jednak prowadzi do teorii zmiany naukowej wziętej raczej z Kuhna, nie zaś z Poppera, któremu chodzi o trochę inny ewolucjonizm.
Popper głosi, że jego teoria wiedzy zakłada realistyczną koncepcję prawdy jako korespondencji zdań z „faktami”. W tym miejscu napotykamy na bardzo poważną trudność w filozofii Poppera, tj. problem związany z problematycznym posługiwaniem się przezeń pojęciem faktów. Krytykując indukcjonistyczną ideę potwierdzania teorii za pomocą (lub też w świetle) faktów, Popper podkreśla, że nie ma nic takiego jak fakty same w sobie, że one zawsze są faktami z pewnego punktu widzenia, z punktu widzenia określonej teorii, klasyfikacji, itd. (choć zarazem, co należy do nieco innego porządku rzeczy, w swojej interpretacji teorii prawdy Tarskiego nie waha się przed dosyć kuriozalnym stwierdzeniem o istnieniu faktów negatywnych lub „nie-faktów”). Z drugiej strony, gdy mówi o rzekomo nieindukcjonistycznej idei korroboracji teorii przez sprawdziany, Popper posługuje się pojęciem faktów w sposób wielce podobny, jeżeli nie zgoła identyczny z tym, jaki wyrzucał logicznym pozytywistom.
Powstaje zatem pytanie, czy uznanie czegokolwiek za fakt może się odbywać poza określonym kontekstem działalności poznawczej, z punktu widzenia której można uznawać pewne działania za poszukiwania faktów? Poza tym, jeżeli już ukonstytuujemy określoną dziedzinę jako dziedzinę poszukiwania faktów pewnego rodzaju, czy możliwe jest uznawanie pewnych bytów za fakty bez pewnych dalszych założeń teoretycznych, definiujących tę działalność w bardziej szczegółowy sposób? Popper, z jednej strony, kategorycznie stwierdza, że czystych faktów nie ma i stwierdzenie to stanowi podstawowy element jego krytyki rozwiązań neopozytywistycznych oraz punkt wyjścia do jego własnego rozstrzygnięcia problemu bazy empirycznej. Jeżeli jednak, z drugiej strony, jest to jedno z podstawowych przekonań Popperowskiej teorii wiedzy, nie może on bez popadania w sprzeczność twierdzić, że istnieje jakiś zbiór przedmiotów lub wydarzeń, których istnienie gwarantowałoby zachodzenie korespondencji pomiędzy nimi a określonymi twierdzeniami czy hipotezami. Tak właśnie czyni w Wiedzy obiektywnej, gdzie uznaje, że semantyczna teoria prawdy Tarskiego, definiująca prawdziwość zdań jako korespondencję zdań z „faktami”, jest integralną częścią jego epistemologii ewolucjonistycznej. Kryje się tutaj kilka problemów, które mogą być obszarem dalszych interesujących badań.
Uznanie, że prawdziwość hipotez należy rozumieć w sensie ich korespondencji z faktami, napotyka w teorii Poppera na trudności w znalezieniu faktów, którymi hipotezy mogłyby korespondować. Jak sam twierdzi, fakty ujawniane są przez teorię, są dobywane na jaw przez snop światła rzucany przez reflektor, jakim jest teoria, a zatem fakty nie są wykrywalne niezależnie od teorii: rozumowanie to podważa sensownością samego sformułowania niezależnych danych doświadczenia, którym Popper bardzo często się posługuje.
Ale – po drugie – przyjęcie teorii prawdy jako korespondencji z faktami napotyka w ewolucjonistycznej teorii Poppera na istotne trudności z innych, choć nieco podobnych powodów. Epistemologia ewolucjonistyczna to teoria, wedle której wiedza ludzka jest ciągiem następujących po sobie coraz to lepszych, bardziej prawdoupodobnionych hipotez, stanowiących istotę nieprzerwanych i nie kończących się poszukiwań – unended quest. Idea ta wydaje się do przyjęcia dopóty, dopóki Popper nie włącza w jej kontekst pojęcia prawdziwości jako zgodności z faktami. Jego teoria bowiem jest wizją poznania jako procesu nigdy nie zakończonego. Gdyby ktoś uznał, że znalazł teorię prawdziwą, Popper wyłączyłby go z gry naukowej, która, jak wiadomo, nigdy się nie kończy i ma według Poppera być permanentną rewoltą przeciwko zastanej wiedzy. Jak Popper często stwierdza, nie możemy się znaleźć – z logicznych powodów – w sytuacji, w której moglibyśmy uzyskać stanowczą pewność, iż dana teoria jest prawdziwa. Nie potrafimy tego dokonać nawet wtedy, gdy odkryta przez nas teoria byłaby faktycznie prawdziwa, nie mamy bowiem do dyspozycji żadnych środków poznawczych, aby to wykazać. Ostatecznie możemy wykazać tylko fałszywość teorii. Z powodu takich właśnie poglądów Poppera D. W. Hamlyn napisał w Encyclopaedia of Philosophy Paula Edwardsa, że dla Poppera prawda jest nieosiągalna, że jest iluzją. Stwierdzenia takie wydają się być całkowicie usprawiedliwione najważniejszymi tezami hipotetyzmu i falsyfikacjonizmu. Jednak Popper z oburzeniem zareagował przeciwko takim interpretacjom jego teorii wiedzy mówiąc, że są one „bardzo mylące”[12], oraz że są one „oparte na kompletnym braku zrozumienia”[13]. Nie wskazuje jednak, jak można pogodzić jego akceptację korespondencyjnej teorii prawdy z falsyfikacjonizmem i hipotetyzmem. Stwierdza m.in. że „posiadamy sztukę racjonalnej krytyki i postępujemy zgodnie z ideą regulatywną, że prawdziwe wyjaśnienie to wyjaśnienie zgodne z faktami; […] podstawowa procedura rozwoju wiedzy pozostaje procesem hipotez i obaleń, oraz eliminacji wyjaśnień nieadekwatnych, a ponieważ eliminacja skończonej liczby takich wyjaśnień nie może zmniejszyć nieskończonej liczby możliwych wyjaśnień, które przetrwają, Einstein może mylić się dokładnie tak samo, jak może się mylić ameba. Nie powinniśmy więc przypisywać prawdziwości czy prawdopodobieństwa naszym teoriom. Takimi standardami jak prawa i przybliżenie do prawdy możemy się posługiwać wyłącznie w ramach krytycznej dyskusji[14]. Twierdzenie jednak, że prawda jest ideałem regulatywnym, nie ułatwia sprawy, ponieważ ideał wiedzy prawdziwej to właśnie nigdy nie realizowalny ideał. Wprowadzenie idei prawdy jako regulatora postępowania uczonych można sensownie rozumieć w jego filozofii co najwyżej jako pewien sposób psychologicznej czy moralnej motywacji ich działania w badaniach naukowych.
Akceptacja korespondencyjnej teorii prawdy nie jest również usprawiedliwiona argumentami Poppera, że mimo wszystko możemy mówić o prawdziwości teorii wówczas, gdy uda się nam wykazać fałszywość którejś z nich, ponieważ wtedy jej negacja jest na pewno prawdziwa, bo, jak powiada, samo uznanie czegoś za fałszywe wskazuje na ideał, którego nie udało się nam osiągnąć. Ten argument Poppera nie jest przekonujący, ponieważ należałoby najpierw wyjaśnić, w jaki sposób prawdziwość negacji fałszywej teorii, która jest zazwyczaj (organiczną) koniunkcją wielu zdań posiadających nieskończenie konsekwencji logicznych miałaby być tak fundamentalna, aby od niej zależało miejsce teorii prawdy w jego koncepcji wiedzy. Negacja koniunkcji zdań jest logicznie równoważna alternatywie negacji wszystkich tych zdań; zatem choć byłoby rzeczą niezwykle łatwą powiedzieć o pewnej teorii, że jest fałszywa i że jej negacja jest prawdziwa, nie czyni to wcale zadaniem łatwym ulokowanie tego fałszywego zdania lub zdań, które są odpowiedzialne za upadek teorii. Innymi słowy, spoczywa na Popperze obowiązek wyjaśnienia, jaki ma sens konkluzywna falsyfikacja teorii, wszystko bowiem wskazuje na to, że jest ona równie niemożliwa jak konkluzywna weryfikacja teorii, oraz, jeżeli konkluzywna falsyfikacja miałaby być mimo wszystko możliwa, to jak należałoby postępować, aby móc i umieć uczyć się na popełnionych błędach, skoro najpierw trzeba wiedzieć, na czym one polegały.
Innym argumentem Poppera na rzecz uzasadnienia miejsca prawdy w jego teorii ewolucjonistycznej jest to, że nawet jeżeli nie wiadomo, czy dane twierdzenie jest prawdziwe czy nie, to nasza niewiedza co do jego wartości logicznej nie odbiera mu cechy prawdziwości i fałszywości. Cecha bycia prawdziwym lub fałszywym przez dane zdanie nie jest zależna od tego, czy my o tym wiemy czy nie. Istotnie, można mówić w taki obiektywistyczny sposób, ale stwierdzenia tego rodzaju w niczym nie zmieniają naszej realnej sytuacji poznawczej, w której chodzi o ocenę epistemologiczną faktycznie sformułowanych teorii: jest tak właśnie dlatego, że nie mamy żadnych sposobów na odkrycie owej prawdziwości (czy fałszywości) naszego poznania. Tym samym stwierdzenia tego rodzaju nie mają wielkiego znaczenia dla teorii wiedzy, pozostając „politycznie poprawną” retoryką. (Warto w tym miejscu przypomnieć notorycznie „politycznie niepoprawnego” Nietzschego, który stwierdził, że „Najsilniej wyznawane ‘prawdy’ a priori są dla mnie – tymczasowymi założeniami; np. prawo przyczynowości, bardzo dobrze opanowany nawyk przekonania, do tego stopnia stał się częścią nas, że nie wierzyć weń równałoby się upadkowi rasy ludzkiej. Ale czy z tego powodu są one prawdami? Cóż za wniosek! Jak gdyby przetrwanie człowieka miało być dowodem prawdziwości!”[15]. Albo jeszcze krócej: „Prawda jest tego rodzaju błędem, bez którego pewien gatunek żywych istot nie mógłby istnieć”[16].)
Jeżeli tak jest, to czy nie powinien był Popper przyjąć raczej przekonania, że wszystkie, nawet najlepiej dostosowane do wrogiego środowiska sprawdzianów teorie rodzą się już obalone i umierają obalone [are born refuted and die refuted], jak pisał Lakatos? A także, jaki intuicyjny sens można nadać w teorii ewolucjonistycznej terminowi „prawdoupodobnienie” czy „bliskość do prawdy”? Czy bowiem można mówić, będąc skazanym na wieczną nieznajomość prawdy ostatecznej o świecie, że potrafimy „mierzyć” bliskość teorii do prawdy o tej nieznanej rzeczywistości? Czy procedura pomiaru nie zakłada znajomości dwóch punktów, pomiędzy którymi ów „dystans” się mierzy? Popper proponuje mierzyć prawdoupodobnienie teorii poprzez porównywanie teorii między sobą pod względem ich zawartości (treści) i ich stopni korroboracji przez doświadczenie. Teoria bogatsza w treść a zarazem lepiej potwierdzona przez doświadczenie miałaby być bliższa prawdy (chociaż musimy założyć także, że jest, naturalnie, fałszywa, bo inaczej cała ideologia falsyfikacjonizmu, krytycyzmu i „nauki jako gry, która w zasadzie nigdy się nie kończy” nie miałaby sensu). Ale wówczas, pomijając już wcześniej omówioną kwestię, że tego typu twierdzenie oznacza nawrót do zwalczanego przez Poppera indukcjonizmu, czy nie lepiej byłoby, prościej i w sposób bardziej spójny przyjąć koncepcję, zgodnie z którą o przewadze jednej teorii nad drugą decydowałoby to, czy działania eksperymentalne i praktyczne oparte na nich mają szansę sprawniejszej realizacji w jednym przypadku niż w drugim, zamiast mówić o ich prawdziwości w sensie korespondencji z faktami?
Podsumowując ten wątek można stwierdzić, że Popper uniknąłby zupełnie zbędnych napięć i sprzeczności w teorii wiedzy, przyjmując pewną wersję instrumentalizmu w odniesieniu do statusu teorii zamiast mówić o ich realizmie i prawdziwości. A jeżeli tak, to prowadziłoby to do wniosku, że pojęcie prawdy jako korespondencji z faktami jest w ramach jego teorii zbędne.
Powyższy zbiór problemów wynika z epistemologii ewolucjonistycznej interpretowanej jako teoria, według której racjonalność ludzka jest zdolnością do wykrywania prawdy. Ale obok takiej interpretacji epistemologia ewolucjonistyczna może być rozumiana także jako teoria, według której racjonalność jest tym, co sprzyja przetrwaniu istot budujących określone przekonania o świecie. W istocie dla Poppera obie te interpretacje twierdzeń epistemologii ewolucjonistycznej są tożsame: jeżeli jakieś twierdzenie jest prawdziwe, to z pewnością sprzyja przetrwaniu zarówno ameby jak i Einsteina, oraz odwrotnie, jeżeli jakiś element wiedzy sprzyja przerwaniu, jest przekonaniem prawdziwym.
 Choć Popper traktuje obie te interpretacje jako równoznaczne, po odrzuceniu pierwszej z nich jako prowadzącej do wewnętrznych sprzeczności w teorii Poppera, należy poddać analizie drugą interpretację, aby zbadać, czy możliwe jest zbudowanie epistemologii ewolucjonistycznej w duchu instrumentalistycznym. Przekonanie bowiem, że racjonalność jest zdolnością do budowania przekonań o świecie, które sprzyjają przetrwaniu ich nosicieli, jest zbieżne z instrumentalistyczną teorią wiedzy.
W jakim jednak sensie można twierdzić, że wiedza ludzka, której najdoskonalszym przejawem jest wiedza naukowa, sprzyja ludzkiemu przetrwaniu? Bez wątpienia świat ludzki i świat natury uległ bardzo głębokim przemianom pod wpływem potężnego narzędzia, wiedzy naukowej. Powstaje więc problem, czy przemiany te, o ile rzeczywiście ich czynnikiem sprawczym jest wiedza naukowa, można interpretować jednoznacznie jako sprzyjające przetrwaniu – czy to gatunku ludzkiego czy pojedynczych ludzi? Czy oddziaływanie to było czymś jednoznacznie pozytywnym? Można próbować przeprowadzać jakiś rachunek, który być może byłby tę sprawę rozstrzygnął, choć nie jest rzeczą jasną, jakiego rodzaju kryteria rachunek ten musiałby spełniać. Można bowiem z jednej strony rozważać o tym, że nauka przedłuża życie chorym, ale z drugiej strony poważnie skraca życie niektórym mniej szczęśliwym użytkownikom naukowo zbudowanych nowoczesnych środków transportu. Z jednej strony, sprzyja odkrywaniu życiowo cennych informacji, z drugiej zaś wpływa negatywnie na przetrwanie i jakość egzystencji wielu ludzi za pomocą racjonalnie prowadzonego zatruwania środowiska naturalnego. Jeżeli na dodatek uda się doprowadzić do naukowo zaplanowanej globalnej katastrofy nuklearnej, trudno będzie uznać, mimo wszystkich argumentów na rzecz nauki, że ludzka wiedza czyjemukolwiek przetrwaniu.
Analogiczne zastrzeżenia przeciwko Popperowskiej ewolucjonistycznej epistemologii podnosi Zdzisława Piątek. Pisze m. in.: „Mimo niewątpliwej przewagi, jaką ma Einstein nad amebą, mam wrażenie, że Popper nie dostrzegł przeciwnej strony w tej chytrej grze. Nie dostrzegł mianowicie, że żadna biologicznie sprawna ameba na tej Ziemi nie została nigdy wyeliminowana przez inne ameby tylko dlatego, że akceptowała inne systemy wartości, wyznawała inną religię lub ideologię! To prawda, że teorie i hipotezy mogą ginąć zamiast ludzi w rozgrywce z przyrodą, ale ta ewolucyjna zdobycz jest problematyczna, bo została okupiona śmiercią setek milionów tych, którzy zginęli i giną w imię fałszywych teorii. [...] Nie jest wykluczone, że ten ewolucyjny sukces może okazać się ślepą uliczką, w którą weszła ludzkość”[17]. Zmiana punktu widzenia na epistemologię ewolucjonistyczną, zaproponowana przez autorkę, pozwala jej również wykazać, wbrew nadmiernemu optymizmowi Poppera i racjonalistów, że „tym, co zagraża człowiekowi to nie jego ‘zwierzęcość’, czyli dziedzictwo biologiczne, lecz twory jego ‘człowieczeństwa’, a – ściślej – dyspozycje biologiczne transformowane przez kulturę do form nie spotykanych w przyrodzie [takich jak] technicznie zorganizowana przemoc, zakłamanie, które osiąga niebywałe rozmiary w propagandzie, czy groźba zagłady nuklearnej”[18].     
Istnieją więc takie sposoby patrzenia na racjonalność ludzką, które upoważniają do sceptycyzmu co do tego, czy rzeczywiście ewolucjonizm jest w stanie wyjaśnić różnorodne osiągnięcia ludzkiej działalności jako rezultat dążenia do przetrwania, cóż dopiero mówić jako wytwory sprzyjające ludzkiemu przetrwaniu. Nie jest dalekie od prawdy stwierdzenie, że to, co najsilniej motywuje ludzką wynalazczość, to przede wszystkim pragnienie wynajdywania narzędzi umożliwiających odbieraniu życia innym ludziom. Na podobne problemy napotykane przez epistemologiczny ewolucjonizm zwraca uwagę również Thomas Nagel. „Zazwyczaj na sceptycyzm co do ewolucjonistycznych wyjaśnień intelektu odpowiada się zgodnie ze schematem, że teoria Darwina nie wymaga, aby każda cecha organizmu była oddzielnie wyselekcjonowana z uwagi na jej wartości adaptacyjne. Niektóre cechy mogą być bowiem skutkami ubocznymi innych cech, pojedynczych lub ich połączeń, które zostały wyselekcjonowane, oraz jeżeli nie są one szkodliwe, zdołają przetrwać. W przypadku rozumu spekuluje się, że gwałtowny wzrost pojemności ludzkiego mózgu nastąpił dzięki naturalnemu doborowi po wykształceniu się postawy wyprostowanej i zdolności do używania narzędzi, które spowodowały, iż rozmiary mózgu stanowiły atut w walce o przetrwanie. Duże rozmiary mózgu pozwoliły na wytworzenie języka i umiejętności rozumowania, co z kolei nadawało większą wartość adaptacyjną większym mózgom. Taki skomplikowany mózg, jak wielofunkcyjny komputer, okazał się umieć wiele rzeczy, do których nie został przez ewolucję wyselekcjonowany: badał astronomię, układał poezję i muzykę, wynalazł maszynę parową, płytę długogrającą i udowodnił twierdzenie Gödla. [...] Ponieważ wszystko to jest czystą spekulacją, nie da się wiele powiedzieć o jej zgodności z doświadczeniem empirycznym. Nie wiemy nic o tym, jak mózg wykonuje te funkcje, które pozwoliły naszym myśliwskim i zbierackim przodkom przetrwać, jak też nie wiemy nic o tym, jak on wykonuje on te funkcje, które pozwoliły na rozwój i zrozumienie matematyki i fizyki ostatnich stuleci. Nie mamy zatem żadnych podstaw do przekonania, że własności mózgu, które były konieczne do realizacji pierwszego spośród tych celów, są również wystarczające do realizacji celów drugiego rodzaju, wraz ze wszystkimi osiągnięciami kulturowymi, które do nich wiodły”[19].
Swoje wątpliwości co do sensowności projektu epistemologii ewolucjonistycznej wyraził również Hilary Putnam: „Gdyby chcieć bowiem mierzyć racjonalność za pomocą zdolności do przetrwania, to protoprzekonania karaluchów, które istnieją już dziesiątki milionów lat dłużej niż my, mogłyby sobie rościć daleko większe pretensje do racjonalności niż cała ludzka wiedza”[20]. Podobną samą myśl wyraża niezawodny Nietzsche: „Widzę, jak niższe organizmy rozpowszechniają się dzięki swej liczbie, swej przenikliwości, sprytowi – nie widzę, w jaki sposób przypadkowa wariacja miałaby dawać przewagę [w walce o byt], przynajmniej nie na tak długi okres; wyjaśnienia wymagałoby to, dlaczego przypadkowa zmiana miałaby się stawać czymś tak odpornym. Okrucieństwo natury, o którym tak wiele się mówi, znajduję gdzie indziej: ona jest okrutna dla swych dzieci fortuny, natomiast oszczędza, ochrania i kocha les humbles...”[21].
Nagel zauważa wprost: „Nawet jeżeli dobór naturalny wyjaśnia całą ewolucję adaptacyjną, to mogą być takie elementy historii gatunku [ludzkiego], które nie są adaptacyjne i których nie można wyjaśnić w terminach doboru naturalnego. Dlaczego więc nie uznać rozwoju ludzkiego rozumu za bardzo prawdopodobny kontrprzykład dla rzekomego prawa, że dobór naturalny wyjaśnia wszystko, zamiast wyjaśniać go na siłę przy użyciu tego prawa oraz za pomocą nieprawdopodobnych spekulacji nie popartych doświadczeniem? Mamy tu jeden z tych potężnych dogmatów redukcjonistycznych, które są częścią otaczającej nas ostatnio atmosfery intelektualnej”[22]. Podobnie kategorycznie odrzuca ideę epistemologii ewolucjonistycznej Putnam stwierdzając, iż jej odrzucenie nie pociąga za sobą przekonania, że gdyby w procesie ewolucji nie wykształcił się nam organ mózgu, nie bylibyśmy zdolni do racjonalnego myślenia. Ale jednak: „Epistemologia ewolucjonistyczna nie jest fałszywa dlatego, że fakty naukowe są błędne, ale dlatego, że fakty te nie dostarczają żadnych odpowiedzi na żadne z pytań filozoficznych”[23].
Na fenomen wiedzy ludzkiej można spoglądać dwojako. Można ją rozumieć racjonalistycznie, jako wykuty z jednego kamienia Platoński system idei, który ludzie swymi mniemaniami i hipotezami starają się w ułomny, subiektywny sposób odtworzyć na swój własny użytek. Inny sposób to naturalistyczne ujęcie wiedzy, uznające ją za produkt uboczny i zarazem instrument przetrwania istot żywych, powstający w procesie ich walki o byt.
Podsumowując można powiedzieć, że epistemologia ewolucjonistyczna Poppera wyrasta w widoczny sposób z dążenia do zaspokojenia dwóch wzajemnie sprzecznych pragnień: dążności do racjonalistycznej harmonii oferowanej przez Platońską wizję wiedzy oraz pragnienia dochowania wierności naukowej, darwinowskiej w duchu wizji genezy człowieka i jego wiedzy. Wydaje się, że ulegając pokusie dziedziczenia tych najcenniejszych osiągnięć rozumu ludzkiego, Popper buduje koncepcję epistemologiczną, która w rezultacie okazuje się łączyć nieadekwatność pierwszej z niedoskonałościami drugiej. To powiedziawszy jednak nie można zarazem pominąć oczywistego faktu, że nawet ten negatywny wniosek (być może zresztą przesadnie surowy), stanowi sam w sobie istotne osiągnięcie Poppera, stawia bowiem problem udoskonalenia idei ewolucjonistycznych w epistemologii, co zresztą odbywa się na różnorodnych płaszczyznach badań.
Można więc stwierdzić, że odkrycie problematyczności Popperowskiej perspektywy pozostaje w zgodzie z duchem jego krytycznej filozofii, pozwala bowiem na postawienie nowych problemów, a tym samym na posunięcie wiedzy naprzód, co było najważniejszym celem życia teoretycznego Karla Poppera. Bez Popperowskiej inspiracji w tej, jak i w licznych innych dziedzinach, dyskurs filozoficzny minionego stulecia byłby z pewnością znacznie uboższy.



Ważniejsze publikacje Karla Poppera

Logik der Forschung, Julius Springer Verlag, Wiedeń 1934 (z nadrukiem 1935); wydanie angielskie: The Logic of Scientific Discovery, Hutchinson & Co., London, Basic Books Inc., New York, 1959; wydanie polskie: Logika odkrycia naukowego, przekł. Urszula Niklas, PWN, Warszawa 1977;
The Open Society and Its Enemies, George Routledge and Sons Ltd., London 1945; wydanie polskie: Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, przekł. T. Korczyc (Halina Krahelska), opr. Adam Chmielewski, PWN Warszawa 1993;
Indeterminism in Quantum Physics and in Classical Physics, Part I & Part II, „The British Journal for the Philosophy of Science” 1, 1950, s. 117-133; 173-195;
A Note on Tarski’s Definition of Truth, „Mind” 64, 1955, s. 388-391;
The Poverty of Historicism, Routledge and Kegan Paul, London 1957; wydanie polskie, Nędza historycyzmu, Krąg, Warszawa 1984;
Conjectures and Refutations. The Growth of Scientific Knowledge, Routledge & Kegan Paul, London, Basic Books Inc., New York, 1962, wydanie polskie Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, przekł. Stefan Amsterdamski, PWN Warszawa 1999;
Theories, Experience and Probabilistic Intuitions, Proceedings of the International Colloquium in the Philosophy of Science 2, Problems of Inductive Logic, red. Imre Lakatos, North-Holland Publishing Company, Amsterdam 1968, s. 285-303;
Objective Knowledge. An Evolutionary Approach, Clarendon Press, Oxford 1972; wydanie polskie Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, przekł. Adam Chmielewski, PWN, Warszawa 1992;
Autobiography of Karl Popper, w: The Philosophy of Karl Popper, „The Library of Living Philosophers”, red. P. A. Schilpp, t. I, Open Court Publishing Co., La Salle, 1974, s. 3-181; wydanie polskie Nieustanne poszukiwania. Autobiografia intelektualna, przekł. Adam Chmielewski, Znak Kraków 1997;
Replies to my Critics, w: The Philosophy of Karl Popper, t. II, s. 961-1197;
Normal Science and Its Dangers, w: Criticism and The Growth of Knowledge, red. Imre Lakatos i Alan Musgrave, Cambridge University Press, Cambridge 1974, s. 51-58;
The Self and Its Brain: An Argument for Interactionism, wspólnie z Johnem C. Ecclesem, Springer International, Berlin, Heidelberg, London, New York 1977;
Die beiden Grundprobleme der Erkenntnistheorie, red. Troels Eggers Hansen, J. C. B. Mohr (Paul Siebeck), Tübingen 1979;
The Growth of Scientific Knowledge, Vittorio Klosterman, Frankfurt am Main 1979;
The Open Universe: An Argument for Indeterminism. From The Postscript to the Logic of Scientific Discovery, red. W. W. Bartley III, Hutchinson of London, Rowman & Litllefield, Totowa, New Jersey 1981; wydanie polskie Wszechświat otwarty. Argument na rzecz indeterminizmu, przekł. Adam Chmielewski, Znak, Kraków 1996;
Quantum Theory and the Schism in Physics. From the Postscript to the Logic of Scientific Discovery, red. W. W. Bartley, III, Hutchinson of London, Rowman & Litllefield, Totowa, New Jersey 1981;
Realism and the Aim of Science. From the Postscript to the Logic of Scientific Discovery, red. W. W. Bartley, III, Hutchinson of London, Rowman & Litllefield, Totowa, New Jersey 1983;
A Pocket Popper [także jako Popper Selections], wybór pism Poppera, red. David Miller, Fontana Paperbacks, London and Glasgow, 1983;
Auf der Suche nach einer besseren Welt, zebrane wykłady i eseje z okresu ponad 30 lat, R. Piper Verlag, München 1984; wydanie polskie W poszukiwaniu lepszego świata. Wykłady i rozprawy z trzydziestu lat, przekł. Antoni Malinowski, Książka i Wiedza, Warszawa 1997;
Die Zukunft ist offen. Das Altenberger Gespräch. Mit den Texten des Wiener Symposiums, K. R. Popper i Konrad Lorenz, red. Franz Kreuzer, Piper Verlag, München-Zürich 1985;
Has Inductive Probability been Proved Impossible? Popper and Miller Reply, „Nature” 315, 1985, s. 461;
Toleration and Intellectual Responsibility, w: On Toleration, red. Susan Mendus i David Edwards, Clarendon Press, Oxford 1987;
Campbell on the Evolutionary Theory of Knowledge w: Evolutionary Epistemology, Rationality, and The Sociology of Knowledge, red. Radnitzky i W. W. Bartley, III, Open Court Publishing Co., La Salle, Ill. 1987, s. 115-120;
Natural Selection and the Emergence of Mind, w: Evolutionary Epistemology, Rationality, and The Sociology of Knowledge, red. Radnitzky i W. W. Bartley, III, Open Court Publishing Co., La Salle, Ill. 1987, s. 139-155;
Popper on Schrödinger, „Nature” 342, 23. 11. 1989;
A World of Propensities, Thoemmes, Bristol 1990; wydanie polskie: Świat skłonności, przekł. Adam Chmielewski, Znak, Kraków 1996;
Myth of the Framework. In Defence of Science and Rationality, red. Mark A. Notturno, Routledge, London-New York 1994, wydanie polskie Mit schematu pojęciowego. W obronie nauki i racjonalności, przekł. Bohdan Chwedeńczuk, Książka i Wiedza, Warszawa 1997;
Knowledge and the Body-Mind Problem. In Defence of Interaction, red. Mark A. Notturno, Routledge, London-New York 1994;
Przyszłość jest otwarta. Rozmowa Adama Chmielewskiego z Karlem Popperem, „Odra” nr 11, 1994, s. 2-11; przedruk w: Adam Chmielewski, Filozofia Poppera. Analiza krytyczna, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1995, s. 234-246, wydanie angielskie w: Jarvie Ian, Pralong Sandra, (red.), Popper’s Open Society After Fifty Years. The Continuing Relevance of Karl Popper, Rutledge, London-New York 1999;
Cercatori di verita. 10 interviste (1970-1994), Armando Editore, Roma 1997;
The World of Parmenides. Essays on the Presocratic Enlightenment (red. Arne F. Petersen I Jorgen Mejer), Routledge, London-New York 1998;

Ważniejsze opracowania

Amsterdamski Stefan (red.), The Significance of Popper’s Thought Proceedings of the Conference: Karl Popper 1902-1994, 10-12 March 1995, Rodopi, Amsterdam-Atlanta 1996;
Bartley III, William W., Retreat to Commitment, Alfred Knopf, London-New York 1962;
- A Refutation of the Alleged Refutation of Comprehensively Critical Rationalism, [w:] Evolutionary Epistemology, Theory of Rationality, and the Sociology of Knowledge, eds. W. W. Bartley, G. Radnitzky, Open Court, La Salle, Illinois 1986;
- Karl Popper, A Life. Music and Politics: Karl Popper Meets Arnold Schönberg and the Eislers and Gives up Communism, manuskrypt nie publikowany 1989;
Chalmers Alan, What is This Thing Called Science, University of Queensland Press, Sydney 1982, wydanie polskie Czym jest to, co zwiemy nauką? Rozważania o naturze, statusie i metodach nauki. Wprowadzenie do współczesnej filozofii nauki, przekł. A. Chmielewski, Siedmioróg, Wrocław 1993;
Chmielewski Adam, Filozofia Poppera. Analiza krytyczna, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1995;
- Widmo relatywizmu, czyli o podstawach obrzucania jajkami, w: „Odra” Wrocław, 1996, 3, ss. 44-51; przedruk w: Walc wiedeński i walec europejski, Atla2, Wrocław 2001, ss. 13-29
- Krytyczny racjonalizm Karla Poppera – post mortem, w: „Znak”, Kraków, 1996, 6, ss. 76-87; przedruk w: Walc wiedeński i walec europejski, Atla2, Wrocław 2001, ss. 31-45
Dąbrowski Tomasz, Metodologia Poppera: ocean krytyczna, „Zagadnienia Naukoznawstwa”, 1979, 3;
Dudek–Piątek Zdzisława, Teoria ewolucji w sformułowaniu K. Poppera i jej konsekwencje, „Człowiek i Światopogląd”, 1974, 6;
Dyoniziak Roman, Historycyzm w ujęciu Karla Poppera, „Kwartalnik Historyczny”, 1959, 4;
Gellner Ernest, Karl Popper – The Thinker and the Man, w: Amsterdamski Stefan (red.), The Significance of Popper’s Thought Proceedings of the Conference: Karl Popper 1902-1994, 10-12 March 1995, Rodopi, Amsterdam-Atlanta 1996;
Gombrich Ernest, The Open Society and its Enemies. Remebering Its Publication Fifty years Ago, A Lecture at the London School of Economics, 12 June 1995, LSE Centre for the Philosophy of the Natural and Social Science 1995;
Grattan-Guiness Ian, Russell and Karl Popper: Their Personal Contacts, “Russell. The Journal of the Bertrand Russell Archives”, 1992, 12, ss. 3-18;
- Karl Popper for and Against Bertrand Russell, w: “Russell. The Journal of the Bertrand Russell Archives”, 1998, 18, ss. 25-42;
Hacohen, Malachi H., Karl Popper, the Vienna Circle, and Red Vienna, “Journal of the History of Ideas”, 1998, 59, 4, ss. 711-734;
- Karl Popper in Exile. The Viennese Progressive Imagination and the making pf the Open Society, w: “Philosophy of the Social Science”, 1996, 26, ss. 452-492;
- Karl Popper – The Formative Years, 1902-1945. Politics and Philosophy in Interwar Vienna, Cambridge University Press, Cambridge 2000;
Havel Vaclav, Karl Popper’s The Open Society and its Enemies in the Contemporary Global World, The Chancellor’s Lecture for 1995 at the Victoria University of Wellington, “Stout Centre Review”, 1995, ss. 4-6;
Jarvie Ian, Pralong Sandra, (red.), Popper’s Open Society After Fifty Years. The Continuing Relevance of Karl Popper, Rutledge, London-New York 1999;
Kotarbińska Janina, Ewolucja Koła Wiedeńskiego, [w:] Logiczna teoria nauki, PWN, Warszawa 1966;
- Kontrowersja: indukcjonizm – dedukcjonizm, [w:] Logiczna teorie nauki (por powyżej);
Kraft Victor, Popper and the Vienna Circle, [w:] The Philosophy of Karl Popper, ed. P. Schilpp, La Salle, Illinois 1974, t. I;
Magee Brian, Karl Popper, Fontana, London 1973;
Mendelski Tadeusz, Karl R. Popper - metodolog czy ideolog?, Książka i Wiedza, Warszawa 1978;
Miller David, Critical Rationalism. A Restatement and Defence, Open Court, Chicago-La Salle, Ill. 1994;
- Sir Karl Raimund Popper, C.H., F.B.A, w: “Biographical Memoirs of the Fellows of the Royal Society”, London, 1997, 43, ss. 367-409;
Munz Peter, Our Knowledge of the Growth of Knowledge: Popper or Wittgenstein?, Routledge, London 1985;
O’Hear Anthony, Karl Popper: Philosophy and Problems, Cambridge University Press, Cambridge1996;
Piątek Zdzisława, Czy Einstein ma przewagę nad amebą?, „Zagadnienia Naukoznawstwa”, Warszawa 1987, 3-4;
Schilpp P. A. (red.), The Philosophy of Karl Popper, „The Library of Living Philosophers”, t. I i II, Open Court Publishing Co., La Salle, 1974;
Watkins John, Karl Popper: A Memoir, “The American Scholar”, Washington 1997, 66;
- Karl Raimund Popper, 1902-1994, w: “Proceedings of the British Academy”, London, 1997, 94, 645-684;
- Science and Scepticism, Princeton University Press, Princeto, NJ, 1984, wydanie polskie Nauka i sceptycyzm, przekł. Ewa i Andrzej Chmieleccy, PWN Warszawa 1989;
Winch Peter, Popper and the Scientific Method in the Social Science, [w:] The Philosophy of Karl Popper, La Salle 1974;
Woleński Jan, O indukcji i indukcjonizmie, „Studia Filozoficzne”, Warszawa 1985, 8/9;
Żarczyńska-Rowińska Regina, The Conservative Mind – The Revolutionary Mind. Popper’s Discussion with Marxism, “Dialectics and Humanism”, Warszawa 1982, 1;
Życiński Józef, Karl R. Popper – filozof otwarcia i burzonych mitów, „Znak”, Kraków 1978, 1.




[1] Leipzig 1904.
[2] Wydanie polskie: Logika odkrycia naukowego, przekł. Urszula Niklas, PWN, Warszawa 1997; wydanie II Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002.
[3] Wydanie polskie: redaktor naukowy Stefan Amsterdamski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1999.
[4] Wydanie polskie t 1 i 2, przekł. Halina Krahelska, opracowanie naukowe Adam Chmielewski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993.
[5] Szerzej na ten temat por. Adam Chmielewski, Widmo relatywizmu, czyli o filozoficznych podstawach obrzucania jajkami, „Odra”, w: tenże, Walc wiedeński i walec europejski, Atla2, Wrocław 2001, ss. 13-29.
[6] Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1999, przekład Stefan Amstrdamski.
[7] Wydanie polskie w przekładzie Adama Chmielewskiego, Wydawnictwo Znak, Kraków 1997.
[8] Wydanie polskie w przekładzie Adama Chmielewskiego Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1992 (II wydanie 2002).
[9] Wydanie polskie w przekładzie Adama Chmielewskiego, Wydawnictwo Znak, Kraków 1996.
[10] W jednym z kluczowych fragmentów Wiedzy obiektywnej Popper stwierdza co prawda, że nie twierdzi, iż „hipoteza najlepiej przystosowana jest zawsze tą, która umożliwia nam przetrwanie. Twierdzę raczej, że najlepiej przystosowana hipoteza to ta, która najlepiej rozwiązuje problem, który miała rozwiązać i która lepiej wytrzymała krytyka niż inne konkurencyjne teorie. Jeżeli nasz problem jest czysto teoretyczny – problem czysto teoretycznego wyjaśniania – wówczas krytyka będzie podporządkowana idei prawdy lub idei zbliżania się do prawdy raczej niż idei zapewnienia sobie przetrwania” (s. 311). Fragment ten jednak nie zmienia zasadniczo sytuacji samej idei ewolucjonizmu epistemologicznego.
[11] Thomas Nagel, The View From Nowhere, Oxford University Press, Oxford-New York, 1986, s. 79.
[12] Por. Popper, Wiedza obiektywna, PWN Warszawa 2002, s. 381.
[13] Ibid. s. 499, przypis 17 do rozdziału 2.
[14] Ibid., s. 312, podkr. A.Ch.
[15] Fryderyk Nietzsche, Der Wille zur Macht, 497, (przekł. A. Chmielewski, na podstawie krytycznego wydania angielskiego w przekładzie Waltera Kaufmanna The Will to Power, Random House, New York 1968, s. 273.)
[16] Ibid., 493.
[17] Zdzisława Piątek, Czy Einstein ma przewagę nad amebą?, w: „Zagadnienia Naukoznawstwa”, 1987/3-4, s. 505.
[18] Ibid., s. 510.
[19] Thomas Nagel, op. cit., s. 79-80.
[20] Hilary Putnam, Why Reason Can't Be Naturalized, w: After Philosophy: End or Transformation?, Kenneth Baynes, James Bohman, & Thomas McCarthy (eds.), The MIT Press, Cambridge, Mass., & London, England, 1988, s. 393.
[21] Friedrich Nietzsche, Wola mocy, 685.
[22] Thomas Nagel, op. cit., s. 81.
[23] Hilary Putnam, op. cit., s. 226.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hayek, prawo i polityka

Politics and Recognition. Towards a New Political Aesthetics

Kościół katolicki wobec nowoczesności